1436
Miałem 11 lat gdy zmarła moja Mama, został mi jedynie Tata i moja siostra. Wszystko było w porządku Tata dobrze zarabiał i dbał o nas i starał się abyśmy nie myśleli za dużo o tej tragedii. Trzymał wszystko w ryzach, robił obiady, prał sprzątał i w ogóle... Miał jednak od tamtej pory bardzo dziwną schizę. Regularnie co tydzień we wtorek (data śmierci mojej mamy) kładł nas jak zawsze spać a sam szedł do toalety gdzie zaczynał krzyczeć i płakać oraz uderzał pięściami w ściany. Z czasem zaczęły powstawać dziury w ścianach i Tata je regularnie gipsował. Gdy byłem już starszy zapytałem czy mogę mu jakoś pomóc, on spojrzał na mnie i rzekł "bądź tylko dobry jak Twoja Mama". Skończyłem studnia, młodsza siostra liceum i Tata kupił mi oraz siostrze mieszkania a potem powiesił się w tej łazience... koniec
K................0
• 2014-04-05, 22:50
Najlepszy komentarz (447 piw)
jeśli to prawda to przykro mi.
Ale był dobrym ojcem. wychował Was i zapewnił przyszłość a dopiero później ze sobą skończył. niewielu by wytrzymało
Ale był dobrym ojcem. wychował Was i zapewnił przyszłość a dopiero później ze sobą skończył. niewielu by wytrzymało